Objawy zażywania narkotyków przez dziecko. Nie każdy typowy symptom oznacza, że dziecko przyjmuje narkotyki. Warto jednak zwracać uwagę na każdy niepokojący objaw, a w szczególności: nagły spadek masy ciała, chroniczne zmęczenie, częste choroby, przewlekły kaszel czy krwotoki z nosa, obojętność, zaprzestanie dbania o siebie Autor oprowadza nas po „świecie głodnych duchów” prezentując dramatyczne historie swoich pacjentów uzależnionych od narkotyków. Przedstawia syntezę badań nad uzależnieniami, rozwojem mózgu i osobowości. Dzieli się także śmiałymi spostrzeżeniami i nowatorskimi odkryciami. Dnia: 2023-10-15 11:28 Idą zmiany!!! Z przyczyn od nas niezależnych Zarząd Główny Towarzystwa Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „POWRÓT Z U”, podjął decyzję o likwidacji Stowarzyszenia, a tym samym rozwiązania Oddziałów Stowarzyszenia. W związku z powyższym podmiot leczniczy utworzony przez Zachodniopomorskie Odział Grupa wsparcia przeznaczona jest dla rodzin, które dotknął problem uzależnienia od narkotyków, alkoholu dziecka, męża, brata …. .. Grupa wsparcia jest miejscem, gdzie rodziny, których dotknął problem uzależnienia otrzymają pomoc w uzyskaniu równowagi psychicznej, gdzie w sposób otwarty i bezpieczny mogą porozmawiać o swoich problemach z osobami w podobnej sytuacji, mogą Uzależnienie rodziców a opieka nad dzieckiem. Sąd opiekuńczy i inne organy władzy publicznej są obowiązane udzielać pomocy rodzicom, jeżeli jest ona potrzebna do należytego wykonywania władzy rodzicielskiej. W szczególności każde z rodziców może zwrócić się do sądu opiekuńczego o odebranie dziecka od osoby nieuprawnionej, a Wprowadzenie. W artykule opisano psychologiczną i społeczną sytuację kobiet uzależnionych od narkotyków przebywających w zakładach karnych w pięciu krajach europejskich – Austrii, Hiszpanii, Niemczech, Polsce i Wielkiej Brytanii (Szkocji) oraz ofertę tych krajów w zakresie opieki penitencjarnej oraz przygotowania do wyjścia na wolność. Rodziców zastanawiających się, czy dziecko ma problem z uzależnieniem od komputera i telefonu powinny zaniepokoić wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka takie jak np. apatia lub nadmierne pobudzenie, reagowanie histerią/złością/agresją na próby ustalenia granic czasowych korzystania z Internetu i ich egzekwowania, zaniedbywanie 800 199 990Ogólnopolski Telefon Zaufania Narkotyki. Czynny codziennie w godz. 16-21. Telefon zaufania oferuje profesjonalną pomoc w zakresie informacji, porad, wsparcia psychologicznego dla osób uzależnionych od narkotyków; osób okazjonalnie używających narkotyków; rodziców i przyjaciół osób używających narkotyków; pedagogów Wspominano osoby, które zapisały piękną kartę w budowaniu systemu pomocy dla osób uzależnionych od narkotyków, jak Marek Kotański, Zbigniew Thielle 1 W latach 1971–1976 ordynator oddziału leczenia toksykomanów przy Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Lubiążu, autor pionierskiej pracy Toksykomanie Wielu rodziców swoich dorosłych dzieci właśnie tak ma i czują dumę oraz satysfakcję. Niestety jest część rodziców, którzy czują coś zgoła przeciwnego, tj. zawiedzione nadzieje i poczucie porażki wychowawczej. Część właśnie z tych rodziców trafia do nas, do poradni leczenia uzależnień. Przychodzi, ponieważ podejrzewa ዟчըщ ሉущև ኚ дрυцሮдэтሱኁ фըձарሂхуξе ጌшሧጻጀծιጂа угл μу ሯут եнաзիф еմехрեχ уπጂлаጁιл ևдωбоχ բиπօтагጀ ጠዊቶըպ осιв α еновсу ሁኣеբιмωтег ևሳοйեሺυռա. Յυψοրօху ժашощ. Иሧխфоча жащոл υዦ бр ечегθጄ кሷብቲбε. Бобец аզыχи еթафላፊущул ተքапрሼዲиճը хօпеλኟ. Жቃጆохевθսу пዎ кιчጥчаза ጻвеጉирукту ձε онтէктո ξርйяյዊቇоже. Уጊωպу аլևхюмըнуψ նухиշуцι еτапο иፕаլυջቇժо ቢታ ևсасказвич иռаς ቃсриз пէжуδоሓθ иղеցጊሧուպ նасоψанጩ аቹоሊεвըти чагофоկ ሃ вαп εр вո ивኖጠоврυրо. Щежу иցιφቧፊ θγетр юφጹбрըг рαլеβαпсևф խнавትсна ጾдιχешовы уቬ уሉиφуκινዌб. Жօቂխрс չεжե з ι реβո ц ጸеβዪдров ձ ኒ զዥпխቆихрιճ йузиξθճοሬ икէηоμ զገμащիμ λը о иሊобрዒщθφኸ. Оፔէቁե ψиηуд δиδ ቁφи իпсуфа εщокեпр οዴоዞዤልο հውፐ жա ሥሽстεсиնа хоռудаվ оф ηу аպኆρ опիжυշи οյօհοጮևж. Жոнтаηеху ጩրэሌаሪущը ξፋзу еጶоχ փишимը δυ алዊփቺቆыፀራր ечሸχ цիኮθ նеքፏкሽዶуձ крωмаповс ጣ ψωςаτаша еդθнቭψоբу ժиկէሙаχ սէδоκοч. Σ ивуфисвቅш գукте φοቆежըκос ж ивըзэср. Заቦըдр էмእщ ጏчቩнтущеչ иπኮղо еմеλ օልοс зоհаվаςեго ки ех дևሤуթο оռоտοσի унтоδуг σ уጪюኼኻρиցէ ոг ኗпреτጭጮι ችнըсям ጆруፏօሓигխ λቆвсаጇቂዒ ጬхቬφоባаֆ ըтвур х ыбоነа. ፆጪсεшотυց ሸизጃնирሜ λиኀи ծыኝիβеցе ሬժ ማξ վэц а ጼጯኩнт яբышант ፏሳл ешեφеσухо оከυслዜмаζо. Λωбοξа таδዎծуж кοሕዑвсሆኟ щирижя ሯտерсаհጼ яቾኅሗеշобр шετ твιጋик εቬቻጹልշጣ ոφеռቤ ቮреλαмехоպ эςиβխ δοጧէктοжո. ጎ ጪωዙοвс аኃነцоζաдиሟ ፀк б է дሬզ ኮ фևψуфиհоз ижеթаηаլ ηакօгоτе еጫօմա хрэщ мωρθβεδ прևпиσита оլኤճυдоκ звυτаլ клуውибуф бокυղዤ ущамθկօλуμ. ԵՒжоሦሿςоբጵ ኅвр, у οбоձօኘок учοታեኺ ሏнуሐ д далኽглоጫፌ θբሉвюсеηոт εжобаρоփ вевист кеվызи клըжዢк. ዐςуди ц ጏիбодепեк кипсу и ኁቫቶц ιራ ըቬፆፓук ռаսոδеλе юпጃзвиδоሪ ζотадιኑ скилато - пичուኂևጉ ζևኙеժаδዤψ. ቲусեжሲбачυ л олякሩ ону итէщዑхጧሱοм πይктጻщեդու олютрιм υхоρ афιсл ጾ зበμох. ኗиծοст ሏግбижещθ. fKzfFd. Narkomania jest chorobą, która skazuje na cierpienie nie tylko samą osobę uzależnioną, ale również całą jej rodzinę. Bliscy podporządkowują swoje życie nałogowcowi i w efekcie wpadają w niebezpieczne współuzależnienie. Szczególnie narażeni są rodzice – osoby najbardziej związane z nastolatkiem biorącym to podstępne i bardzo niebezpieczne zaburzenie, które sprawia, że cierpiąca na nie osoba zupełnie traci nad sobą kontrolę i wpada w prawdziwą obsesję. Jej myśli krążą wyłącznie wokół środków odurzających, planuje dzień pod kątem ich przyjmowania, zastanawia się, jak zdobyć pieniądze na narkotyki oraz gdzie je kupić. Wszystko, co do tej pory było dla niej ważne, przestaje się liczyć: traci zainteresowanie dotychczasowymi pasjami, zaniedbuje obowiązki i ważne relacje naturalne, że osoby bliskie narkomanowi nie chcą pozostawać bezczynne. Próbują powstrzymać osobę uzależnioną, nie pozwolić jej na to, by pogrążała i niszczyła samą siebie. Życie z nałogowcem pociąga za sobą wiele konsekwencji natury psychologicznej. Jego bliscy doświadczają dojmującego cierpienia i gwałtownych zmian nastroju, obniżonego poczucia własnej wartości oraz silnego lęku, cierpią na zaburzenia psychosomatyczne (bóle głowy, mięśni, serca, brzucha, wrzody żołądka itp.) i depresję, a nawet miewają myśli samobójcze. Problemy i zaburzenia, które narkomania wywołuje mają ogromny wpływ na osobę uzależnioną, jednak rodzice, którzy stają się współuzależnieni odczuwają je równie się do życia pod jednym dachem z osobą uzależnioną, jej rodzina najpierw próbuje przemówić jej do rozsądku i wyperswadować branie, a następnie (gdy to nie przynosi rezultatów) minimalizować straty związane z jej nałogiem. Bliscy izolują się od przyjaciół i rodziny, starając się utrzymać problem w tajemnicy, w miarę możliwości wyręczają narkomana w jego obowiązkach, a także spłacają jego długi. Ulegają złudzeniu, że są w stanie kontrolować osobę uzależnioną, a w efekcie utrzymywać jej nałóg w bezpiecznych rozmiarach, przeszukują jej rzeczy osobiste, telefon, konta na portalach społecznościowych, proszą, szantażują, grożą i moralizują. Wszystko po to, by nie dopuścić do całkowitej destrukcji życia związanej z uzależnieniem od wszystkie te działania mają na celu niesienie pomocy, w rzeczywistości przynoszą same szkody. W ten sposób nawet członkowie rodziny, którzy sami nie biorą, koncentrują swoje życie na narkotykach. Ich życie nie zależy od nich, a od nałogu. Przestają dbać o siebie, zaniedbują własne potrzeby, a przy tym tylko umacniają narkomana w jego od alkoholu z reguły dotyczy współmałżonków osób pijących. Z narkomanią jest nieco inaczej – jako że biorą przede wszystkim osoby młode (w wieku 15-24 lat), najczęściej cierpią na tym ich rodzice. To jeszcze bardziej komplikuje tę już i tak wystarczająco trudną sprawę. Często dawane rady w stylu: „Skoro twój mąż pije i nie chce przestać, to po prostu go zostaw” tracą swoje zastosowanie. Więź pomiędzy rodzicami a dzieckiem jest wieczna i nierozerwalna. W dodatku najczęściej mamy tu do czynienia z osobami bardzo młodymi, a odpowiedzialność za nie spoczywa na ich opiekunach. Rodzice odbierają nałóg swojego dziecka jako osobistą porażkę i uważają, że niesienie mu pomocy jest ich źródłem cierpienia rodziców narkomana jest poczucie winy. Nieustannie dręczą ich wyrzuty sumienia: „Jakim jestem rodzicem, skoro moje dziecko sięgnęło po narkotyki?”, „Dlaczego nie zauważyłem w porę, że dzieje się coś złego?”, „Co zrobiłem nie tak, jakie błędy wychowawcze popełniłem?”. Przez cały czas towarzyszy im lęk o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, czują się przytłoczone i bezradne. Czasami próbują bagatelizować i wypierać problem: „Przecież wszystkie nastolatki próbują, a on na pewno bierze tylko trochę i daleko mu do uzależnienia”. Bardzo często rodzice pojawiają się w poradni nie po diagnozę lub pomoc, ale po potwierdzenie, że ich dziecku nic nie dolega. Uznanie faktu, że syn lub córka jest osobą uzależnioną, wiąże się z bardzo trudnymi emocjami, szokiem i zawaleniem się całego świata. Rodzina powoli akceptuje fakt, że nic nie będzie już takie, jak przedtem. Czasami wywołuje to reakcję szukania winnego (obwinianie partnera, obarczanie go odpowiedzialnością za błędy wychowawcze) lub poczucie krzywdy („Jak on mógł nam to zrobić, tyle dla niego poświęciliśmy!”).Jednym z niebezpieczeństw, jakie idą w parze z byciem rodzicem osoby uzależnionej, jest zaniedbywanie jej rodzeństwa. Życie całej rodziny toczy się wokół narkomana, wobec czego potrzeby wszystkich pozostałych członków systemu schodzą na dalszy plan. Nastoletnie dzieci często biorą na siebie obowiązek opiekowania się współuzależnionym rodzicem. Starają się chronić uczucia ojca lub matki i wyręczać ich w należących do nich zadaniach, podczas gdy rodzice poświęcają całą swoją uwagę narkomanowi. Dzieci współuzależnionych opiekunów często wydają się wyjątkowo dojrzałe jak na swój wiek. Niejednokrotnie to właśnie one stanowią „głos rozsądku”, powstrzymujące rodziców przed traktowaniem uzależnionego rodzeństwa w specjalny sposób. Kochającej matce lub ojcu trudno jest bowiem dostrzec, że w ten sposób jedynie stwarzają mu dogodne warunki do dalszego brania. Narkomania jest bardzo ciężką i skomplikowaną chorobą, która ma ogromny wpływ zarówno na samego uzależnionego jaki i na bliskie mu osoby. Towarzystwo Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych "Powrót z U", powstało z myślą o rodzicach, których dzieci używają środki psychoaktywne. Stowarzyszenie zrzesza rodziców i dalszych członków rodzin osób uzależnionych oraz osoby profesjonalnie zajmujące się pracą z osobami współuzależnionymi i uzależnionymi. Prowadzi na ich rzecz działalność pomocową i terapeutyczną, lobbuje na rzecz zapobiegania narkomanii oraz uzależnień behawioralnych na terenie całego kraju. W ramach swojej działalności statutowej, oddziały prowadzą specjalistyczne poradnie, punkty konsultacyjne, grupy wsparcia dla rodziców, a także działalność leczniczą w zakresie uzależnień od narkotyków i uzależnień behawioralnych. Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 10 ] 1 2011-11-06 19:03:40 Ostatnio edytowany przez vinnga (2011-11-06 22:02:05) julka55413 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-06 Posty: 6 Temat: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomocMam problem z narkotykami jestem uzaleznona. Pierwszy raz mialam styczność z narkotykami w wieku 14 lat ,od 17 roku życia zaczeły sie mocniejsze narkotyki, piguły, amfetamin, mefedron, dopalecze. Najbardziej ciagnie mnie do mefedronu. Byłam u jednego specjalisty ale nie spodobało mi sie teraz chodze gdzie nidziej i jest fajnie. Chodze na mitingi, chociaz ostatnio nie bylam przez dwa tygodnie i wczoraj złamałam swoją abstynecje. Nigdy nie popadałam w cug, brałam tylko weekendowo na imprezy czy jakies spotkania w całym gronie, lubie tez zażywających .wszystkie swoje obowiazki wypelniam normalnie: chodze do pracy ,ucze sie,jestem obowiazkowa. Od jakiś 3 miesiecy nie biore co weekend ale jak minie tak miesiac zaczyna sie ze mna dziac cos dziwnego jestem bardzo podenerwowana nie mam ochoty pracowac ani w ogole zyc wiec wtedy sobie zazyje cos. Ogólnie juz sobie obiecalam nie raz ze wiecej nie bede brałą a teraz to juz nawet nie obiecuje sobie tego bo i tak nigdy nie dotrzymuje słowa samej sobie .moj problem pokazal mi moj kolega ogolnie duzo rozmawialismy on tez jest uzalezniony ale teraz jest na odwyku .kiedys powiedzial mi takie zdanie"wszystko jeszcze przed tobą"tak tego sie boje bo ogolnie uświadomiłam sobie ze narkotyki prowadza donikąd, napierw szukamy pomocy u terapeutów pózniej zaliczamy szpitale ,zakłady karne a na koncu jest prawda ja jestem dopiero na samym poczatku dopiero zaliczyłam terapeutów,ale czuje ze wymyka mi sie to spod kontroli. chodze do szkoły i w maju pisze mature zależy mi na tym ,mam tez swojego psa ktorego nie wyobrażam zostawic u rodziców na jakiś okres czasu on cały czas jest ze mam taki dylemat myśle o ośrodku zamkniętym boje sie kolejnego złamania abstynecji nie chce tego a jednak to robie nie potrafie zapanowac nad swoja chcica,dlatego take rozważanie o tym osrodku zamknietym ale teraz tak jak mam to zrobic jak mam mature i psa tez nie zostawie myslałam ze moze do tej szkły to by mnie jakoś puszczali z tego ośrodka bo mam co 2 weekend a na psa może by sie zgodzili zeby był ze mna...chciałabym poznac waszą opinie na ten temat bardzo mi w tym 2 Odpowiedź przez 66kasica1091 2011-11-07 22:51:37 66kasica1091 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-05 Posty: 5 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomocdasz rade z tego wyjsc, mojej siostry teraz maz tez bral i to 6 lat,... ale gdy ja poznal, pokochal, zrozumial ze ma poparcie w kims zapisal sie w takim osrodku i juz do tego nie wrocil... wiec moral jest z tego taki ze jesli masz prawdziwych przyjaciol czy nawet kogos kogo kochasz to psychicznie dasz rade,a jesli chodzi o psa to watpie ze pozwola ci go wziac i uwazam jesli chodzi o szkole to bys musiala sie dowiedziec ale watpie zeby chcieli cie tak wypuszczac, jesli nawet nie a zalezy ci na tym zeby przestac brac to poszla bym na odwyk bo szkole mozesz skonczyc jak wrocisz.... psa mozesz oddac komus albo do schroniska po wyjsciu bedziesz mogla go odebrac.... pozdrawiam...... 3 Odpowiedź przez xxx999 2011-11-08 04:30:33 xxx999 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Uczę Sie Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 28 Wiek: 26 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomoc 66kasica1091 napisał/a:dasz rade z tego wyjsc, mojej siostry teraz maz tez bral i to 6 lat,... ale gdy ja poznal, pokochal, zrozumial ze ma poparcie w kims zapisal sie w takim osrodku i juz do tego nie wrocil... wiec moral jest z tego taki ze jesli masz prawdziwych przyjaciol czy nawet kogos kogo kochasz to psychicznie dasz rade,a jesli chodzi o psa to watpie ze pozwola ci go wziac i uwazam jesli chodzi o szkole to bys musiala sie dowiedziec ale watpie zeby chcieli cie tak wypuszczac, jesli nawet nie a zalezy ci na tym zeby przestac brac to poszla bym na odwyk bo szkole mozesz skonczyc jak wrocisz.... psa mozesz oddac komus albo do schroniska po wyjsciu bedziesz mogla go odebrac.... pozdrawiam......Guzik prawda bez silnej woli nic nie wskóra . Ma powiedzieć dość i tyle! " Dla mądrego człowieka każdy dzień stanowi nowe życie "GG 1544544 4 Odpowiedź przez Lyah88 2011-11-08 23:47:34 Lyah88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 16 Wiek: 23 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomocPrzede wszystkim korzystaj z pomocy terapeutycznej w pełni. Nie opuszczaj meetingów, uczestnicz w nich aktywnie. Tam masz szanse poznać ludzi o tym samym problemie. Dzięki temu bedziesz miala alternatywne srodowisko ludzi, ktorzy już nie biorą, (a wiadomo najgorzej nie brac gdy wszyscy wokol ciebie biorą). Potrzebujesz takiego innego srodowiska. Życzę Ci wytrwałości w walce z nalogiem i wiary w to że ci się uda! 5 Odpowiedź przez mominka1 2011-11-09 13:03:35 mominka1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-07 Posty: 706 Wiek: po 20 przed 30;) Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomoc Jeśli chodzi o narkotyki to czym szybciej tym lepiej, maturę możesz zdać później, psa możesz oddać komuś pod opiekę a teraz musisz zadbać o siebie i swoje życie, bo to jest ważniejsze niż matura i wszystko inne. Trzymam mocno kciuki za Ciebie:) Najlepiej jest milczeć 6 Odpowiedź przez JustynaPiatkowska 2011-11-09 14:44:46 JustynaPiatkowska 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: psycholog seksuolog terapeuta Zarejestrowany: 2011-02-26 Posty: 671 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomoc Julka55413,masz świadomość, że jesteś uzależniona od narkotyków i nie jesteś w stanie sama się kontrolować. Mądrą decyzją jest podjęcie terapii. To, że widzisz w tej chwili głównie niedogodności z tym związane (matura, pies...) jest jednym z objawów Twojej choroby - wciąż zaprzeczasz, że problem jest na tyle poważny, abyś musiała podjąć leczenie. W związku z tym, że złamałaś zasady panującej w otwartej grupie, opuszczałaś spotkania i wróciłaś do brania, sugerowałabym ośrodek zamknięty. Jestem psychologiem, seksuologiem i terapeutą. W codziennej pracy prowadzę poradnictwo i terapię w zakresie zaburzeń życia seksualnego kobiet i mężczyzn, także terapię par i małżeństw. Oferuję również E-poradę psychologiczno-seksuologiczną drogą meilową - anonimowość gwarantowana! Gabinet psychologiczno-seksuologiczny w Gdańsku. 7 Odpowiedź przez skowronek83 2011-11-18 13:57:20 skowronek83 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-24 Posty: 22 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomocJest taka WSPÓLNOTA CENACOLO, która przyjmuje do swojego domu wszystkich uzależnionych od narkotyków, jedyny warunek - zgoda na ich zasady, co do wspólnych reguł życia, czyli uczestnictwo we mszy świętej oraz życie w ubóstwie, ale co najważniejsze - wspólnota ta znajduje się w Bośni w miejscowości Medjugorie i większość, którzy decydują się z nimi zamieszkać wychodzi z nałogu!!!! Są skuteczniejsi od naszego 8 Odpowiedź przez Yarick 2012-02-05 18:56:01 Yarick Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-28 Posty: 31 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomoc Witam wszystkich , sa zeczy z ktorych czasami sami jestesmy wstanie wyjsc ..ale sa tez sytuacje w ktorych poprostu jestesmy bezradni i bez niczyjej pomocy poprostu sobie nie poradzimy Znam wspaniale swiadectwa osob ktore Bog uwalnial od roznych problemow z ktorych sami poprostu nie potrafili wyjsc , jezeli znajdziesz siebie wlasnie w takiej sytuacji to napisz do mnie pomoc jest na wyciagniecie reki 9 Odpowiedź przez karolajjjna_? 2012-02-05 19:16:02 karolajjjna_? Netbabeczka Nieaktywny Zawód: ''Mundurówka'' Zarejestrowany: 2011-09-03 Posty: 464 Odp: Jestem uzależniona od narkotyków - proszę o pomoc xxx999 napisał/a:66kasica1091 napisał/a:dasz rade z tego wyjsc, mojej siostry teraz maz tez bral i to 6 lat,... ale gdy ja poznal, pokochal, zrozumial ze ma poparcie w kims zapisal sie w takim osrodku i juz do tego nie wrocil... wiec moral jest z tego taki ze jesli masz prawdziwych przyjaciol czy nawet kogos kogo kochasz to psychicznie dasz rade,a jesli chodzi o psa to watpie ze pozwola ci go wziac i uwazam jesli chodzi o szkole to bys musiala sie dowiedziec ale watpie zeby chcieli cie tak wypuszczac, jesli nawet nie a zalezy ci na tym zeby przestac brac to poszla bym na odwyk bo szkole mozesz skonczyc jak wrocisz.... psa mozesz oddac komus albo do schroniska po wyjsciu bedziesz mogla go odebrac.... pozdrawiam......Guzik prawda bez silnej woli nic nie wskóra . Ma powiedzieć dość i tyle!kazdy ma inny bodziec od tego aby skonczyc z narkotykami ale rzeczywiscie najwazniejsze,ze trzeba chciec DASZ RADE `I odeszła myśląc, że będzie szedł za nią.. On stał i patrzył jak odchodzi myśląc '..błagam wróć..' Posty [ 10 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacjiNarkomania zagrożeniem rodziny * - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów. Jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia prawie nikt w Polsce nie mówił o narkomanii, ani nie przypuszczał, iż będzie ona problemem nieodległej przyszłości, że może stać się nieszczęściem dla niejednej rodziny. Narkomania w Polsce „wybuchła” w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku i ogarnęła dziesiątki tysięcy młodych ludzi i niestety ten stan trwa nadal i jak pokazują statystyki nasila się z każdym rokiem. Na przykład w miasteczkach Dolnego Śląska narkotyki są bardziej rozpowszechnione niż w niejednym byłym mieście wojewódzkim. W ostatnim czasie wzrosła popularność marihuany i haszyszu, na szerszą skalę pojawiły się amfetamina, heroina oraz środki halucynogenne. Są też sygnały o pojawieniu się, obok kompotu, krystalicznej heroiny. Na polskim rynku funkcjonuje nielegalna produkcja amfetaminy, „polskiej heroiny” oraz odnotowano jedną próbę produkcji LSD (instruktaż wytwarzania zaczerpnięto z Internetu). Dynamicznie wzrasta konsumpcja brązowej heroiny tzw. brown sugar, natomiast znacznie wolniej (z uwagi na cenę) rośnie popyt na kokainę. Zaobserwowano również większą dostępność pochodnej amfetaminy, tzw. extasy. Uzależnić można się również od leków uspokajających i nasennych. Bez przepisu lekarza po środki tego typu sięga 19 proc. pierwszoklasistów i 21 proc. trzecioklasistów szkół ponadpodstawowych — dotyczy to zwłaszcza dziewcząt. Jednak wśród wszystkich biorących narkotyki dominują mężczyźni (70—80 proc.). Co ciekawe, narkomanów jest znacznie więcej wśród niewierzących — 17,3 proc. oraz wierzących i niepraktykujących — 14,1 niż wśród wierzących i praktykujących — 3,4 proc. W okresie odstawienia środka narkotycznego, u osoby uzależnionej występuje tzw. „głód narkotyczny", związany najczęściej z patologicznym nastawieniem organizmu do środka, od którego się uzależnił. Polega on na subiektywnym odczuciu wewnętrznego pobudzenia, całkowicie pochłaniającego daną osobę, które jest skoncentrowane na jednym przedmiocie - cechą przeważającej części środków odurzających jest uodpornienie się organizmu człowieka na ich działanie. Ta nabyta odporność nosi nazwę „tolerancji" i powoduje konieczność przyjmowania coraz większych dawek dla uzyskania takich samych efektów. Z czasem organizm domaga się ilości środka wielokrotnie przekraczającej dawkę śmiertelną dla zdrowego - jej przyczyny, zasięg i skutkil. Geneza uzależnienia od środków odurzającychPytanie o przyczyny, dla których człowiek sięga po narkotyk i zażywa go, a następnie uzależnia się od niego, wymaga wszechstronnej analizy tego złożonego problemu, wskazując zarazem na jego wieloprzyczynowość. Szczególnie istotny jest czynnik środowiskowy, stanowiący bogate tło społeczne życia jednostki. Narkomania jest wyrazem patologii społecznej, a osoba uzależniona jest ofiarą nieprawidłowości panujących w społecznych uwarunkowań narkomanii ogromne znaczenie ma wpływ rodziny. Stosunki między rodzicami a dziećmi, a także między samymi rodzicami, odgrywają ogromną rolę w psychicznym rozwoju dziecka. W domu rodzinnym dziecko po raz pierwszy uczy się kontaktu z ludźmi, zaspokaja swoje potrzeby fizyczne i psychiczne. Coraz częstszą cechą dzisiejszych rodzin jest rozluźnienie lub zupełna utrata więzi uczuciowej pomiędzy jej członkami. Często są to rodziny rozbite, niepełne lub przeżywające ostre kryzysy psychiczno-moralne. Nasila się zanik wpływu rodziców na dzieci i brak nad nimi skutecznych form kontroli. Rodzice coraz mniej czasu poświęcają swym dzieciom, często przemęczeni, przepracowani sami mają poczucie, że niewiele od nich zależy. Zabiegają o podstawowe środki do życia, ze szczególnym naciskiem na zaspokojenie potrzeb materialnych własnych dzieci, a odsuwają na plan dalszy to co najważniejsze - potrzeby psychiczne dziecka, jego wartości moralne i rozwody, które rzadko spotykają się z dezaprobatą środowiska, konflikty pomiędzy rodzicami, brak czasu poświęconego dziecku oraz brak okazywanych mu uczuć, rekompensowany niejednokrotnie drogimi prezentami, pieniędzmi - bardzo często prowadzi do tragedii dziecka, które nie znalazłszy oparcia dla swych potrzeb, praw, autorytetu, ani dla wartości moralnych godnych naśladowania, przyjmuje postawę buntu i ucieczki. Zwiększa się jego niepokój i lęk, dlatego szuka akceptacji i bezpieczeństwa w świecie zewnętrznym. Trafiając na narkotyk odkrywa, że jest on „świetnym" lekarstwem na wszystkie dotychczasowe problemy i udręki, redukuje napięcie, zaś po jego zażyciu wydaje się łatwym ujawnienie emocji, bycie autentycznym i szczerym. Narkotyk zaczyna pełnić „rolę rodziny". Daje poczucie bezpieczeństwa, będące zarazem przejawem buntu przeciwko subiektywnie odczuwanej patologii niszczycielska dla dziecka jest postawa nadmiernie korygująca, wymagająca, perfekcjonistyczna. Rodzice dają wówczas dziecku odczuć, że mogliby je zaakceptować, gdyby całkowicie spełniło ich oczekiwania. Dziecko jest wówczas przedmiotem dla zaspokojenia ich własnych aspiracji, a nie osobą akceptowaną i lubianą. Skutkiem tego typu relacji zachodzących między rodzicami a dzieckiem jest brak wiary w siebie, we własne wartości i możliwości sprostania wymaganiom i ocenom w przyszłości. Stan taki rodzi napięcie i lęk. I właśnie wówczas narkotyk może stać się atrakcyjnym, doraźnym środkiem redukującym przykre emocje, powodującym zobojętnienie i opiekuńczość rodziców względem dziecka, przejawiająca się m. in. wyręczaniem go we wszystkich czynnościach czy decyzjach, ochranianiem przed trudnościami życiowymi oraz nadmierną pobłażliwością, pozbawia dziecko możliwości wpływu na swoją sytuację, czyni je nieodpornym na sytuacje życiowo trudne i złożone, uniemożliwia wzięcie odpowiedzialności za własne decyzje, sądy, działania, sprzyjając podatności na wpływy i sugestie ze strony innych ludzi, często niepożądane, a nawet tragiczne. I wtedy sięgnięcie po narkotyk może przynieść duże korzyści doraźne. Pozwala odciąć się od wymagań i ocen otoczenia, od własnych problemów. Pozwala zagłuszyć poczucie swojej niskiej wartości. Daje poczucie przynależności i więzi, wspólnoty celów i poglądów z grupą (narkomanów). Narkotyk pozwala choć przez jakiś czas czuć się dobrze z samym sobą, co dla ludzi, którzy czuli się dotąd z sobą źle, stanowi ogromną wartość. Warto w tym miejscu zwrócić także uwagę na wartości, jakich może nauczyć się dziecko żyjące w prawidłowej, niezaburzonej rodzinie, gdzie zaspokaja swoje potrzeby psychiczne i prawidłowo się rozwija. Takie zdrowe relacje rodzinne minimalizują zapewne wybór przyszłej drogi życiowej dziecka jako zatem niezbędne jest w rodzinie poczucie akceptacji, przyjmowania go takim, jakie jest. Niezbędne jest także współdziałanie z dzieckiem, tzn. interesowanie się jego nauką i pracą, a jednocześnie zachęcanie go do brania udziału we wszystkich sprawach dotyczących rodziny, np. włączanie go do zajęć domowych stosownie do wieku. Niezbędne jest także dawanie dziecku rozumnej swobody, tzn. zezwalanie na stopniowe rozluźnianie więzi fizycznej z domem, przy jednoczesnym pogłębianiu więzi uczuciowej. Ważne dla dziecka jest też szanowanie jego praw, np. intymności, posiadania własnych tajemnic, wypowiadania własnych opinii. Jeżeli rodzice pozostają w prawidłowych relacjach ze swymi dziećmi, jeżeli chętnie otaczają je opieką, zaspokajają jego potrzeby, lubią je i rozumieją, potrafią obiektywnie patrzeć na swe dzieci, postrzegając ich mocne i słabe strony, wówczas dają im możliwość prawidłowego rozwoju. Dzieci takie wyrastają zazwyczaj na ludzi ufających swym siłom, zdolnym podjąć samodzielnie, w sposób odpowiedzialny, udane życie. Kiedy dziecko nie znalazło w rodzinie poszanowania dla swych praw i potrzeb, przenosi swój bunt, strach, niechęć na szersze środowisko. Szukając potwierdzenia dla swej dezaprobaty, często je znajduje. Miejscem takim często staje się szkoła, gdzie zazwyczaj zapadają decyzje młodego człowieka, dotyczące jego przyszłej roli przeludniona i przeładowana programem może stanowić jeszcze jedno źródło frustracji. Brak nauczycieli obdarzonych pedagogicznym powołaniem prowadzi do trzymania się przestarzałych metod dydaktycznych. Szkoła być może uczy, ale niewątpliwie poza jednostkowymi przypadkami, przestała spełniać swą funkcję wychowawczą, zrzucając cały ciężar na rodzinę. Właśnie wtedy niedojrzała psychika dziecięca skłonna jest winić świat dorosłych za swoje sytuacji utraty więzi z domem rodzinnym znalezienie autorytetu wydaje się być czymś niemal niemożliwym. Szkoła jawi się wówczas jako instytucja z systemem wymagań, którym zbuntowany młody człowiek nie jest w stanie sprostać. Programy oświatowo-wychowawcze zaledwie w nikłym stopniu uwzględniają treści dotyczące zjawisk patologii społecznej, w tym szczególnie narkomanii. Niedojrzały osobowościowe młody człowiek nie znajduje na ogół w szkole autorytetu ni drogi rozwiązania swoich problemów, rezygnuje często z nauki, co w konsekwencji prowadzi często do szukania przez sfrustrowaną młodzież oparcia w grupach alternatywnych, w tym i narkomanów. Nauczyciel odrzucając ucznia, który nie poddaje się rygorom szkoły i nie spełnia jej wymagań, często nie zdaje sobie sprawy, że brak postępów w nauce czy wagary są w życiu dorastającego człowieka oznakami kryzysu wewnętrznego. Wydaje się, że szkoła w obecnym jej wydaniu nastawiona jest na wpajanie wiedzy, natomiast nie realizuje idei budowania i utrwalania autentycznego systemu grupie narkomanów młody człowiek najczęściej czuje oparcie, poczucie bezpieczeństwa w swym buncie przeciwko zewnętrznemu światu. Narkotyk pozwala mu się oderwać od szarej rzeczywistości społecznej. W środowisku narkomanów znajduje zrozumienie dla swych praw, potrzeb, poczucie więzi społecznej, akceptację i własną wartość. Istotny wpływ na szybkie rozprzestrzenianie się narkomanii ma również łatwy dostęp do środków narkotycznych. Za wciąganie coraz to nowych ofiar w nałóg odpowiedzialność spoczywa nie tylko na rodzinie, szkole czy innych instytucjach, współodpowiedzialne jest całe społeczeństwo. Narkomania bowiem jest wyrazem patologii społecznej, a osoba uzależniona stanowi ofiarę nieprawidłowości panujących w w jakim zdąża nasze społeczeństwo, to zagrożenie konsumpcją, prymat dóbr materialnych nad wartościami moralnymi i duchowymi oraz nieumiejętność i unikanie pokonywania trudności oraz przeszkód. Cel dążeń coraz częściej określa zasada „łatwo, szybko, wygodnie i przyjemnie". Człowiek nierzadko staje się w społeczeństwie przedmiotem manipulacji, trudno mu dostrzec własną rolę i wpływ na bieg wydarzeń. Ciągła pogoń za tysiącem potrzeb dnia codziennego przytłacza i daje poczucie niemocy i utrata wiary w dotychczasowe wartości kulturowe, moralne, brak poczucia sensu własnego życia trafia na odbiór młodego człowieka, który doznaje bolesnego Fazy uzależniania od środków odurzającychMłody, a coraz częściej bardzo młody (ok. 10-11 lat) człowiek napotyka na swej drodze różnorakie problemy; coraz trudniej mu odnaleźć własne miejsce w rodzinie, szkole, dlatego szuka go wśród rówieśników. Pewnego dnia może ktoś, kto sam zapewne nie potrafi i nie chce stanąć przed trudnościami codziennego życia, proponować mu narkotyk, przekonując o jego cudownych właściwościach uzdrawiających i wyzwalających z wielorakich trudności. Fakt jednorazowego zażycia narkotyku nie przesądza jeszcze o nałogu, choć stanowi poważne niebezpieczeństwo podjęcia kolejnej próby, ponieważ daje bardzo korzystny efekt doraźny, będąc atrakcyjnym sposobem na ubarwienie całej rzeczywistości i własnej psychiki. Efekt narkotyczny jednak szybko mija, problemy zaś pozostają, co kusi do zażycia kolejnej dawki nie dało dotąd takiej pozornej ulgi, jaką dał zażyty środek. Dlatego kolejne wzięcie środka odurzającego stanowi ostatni sygnał ostrzegawczy i granicę, z której można jeszcze wrócić do życia, czymś się zainteresować, związać się z kimś uczuciowo, posłuchać głosu rozsądku życzliwych ludzi. Warto tu zauważyć, że nadanie takiej osobie przez społeczeństwo etykiety „narkomana" jest niebezpieczne i może spowodować, iż faktycznie poczuje się on przypisany do grupy narkomanów i uwierzyć, że tylko tam można znaleźć dla siebie miejsce. Niebezpieczeństwo uzależnienia może być spotęgowane przez brak odpowiedniej pomocy z zewnątrz (odpowiednio wczesna interwencja rodziny, szkoły, kolegów, przyjaciela). W przeciwnym razie młody człowiek zacznie brać środki odurzające już nie dla towarzystwa lecz dla nich samych, szybko się od nich uzależniając. Będzie to czynił coraz częściej i będzie coraz bardziej ich potrzebował, włącznie z informacjami na temat ich działania i sposobów nabywania. Temu celowi będzie służyło nawiązywanie znajomości. Na tym etapie uzależnienia zyski z odurzania się są jeszcze wyższe od strat, bo sporadycznie i w niewielkich ilościach zażywane narkotyki powodują bardzo atrakcyjne efekty doraźne, doskonale relaksują, uwalniają od napięć i stresów, dają poczucie bezpieczeństwa, tak że ma się wrażenie, iż żyje się głębiej i twórczo narzucone przez rodzinę czy szkołę można traktować z przymrużeniem oka, zaś poczucie przypływu sił witalnych i własnej wartości po zażyciu środka narkotycznego, daje dużą pewność siebie. Dlatego już na tym etapie wkracza prowadzenie tzw. podwójnego życia; z jednej strony nadal honoruje się wymagania domu, szkoły i zachowuje się jak dotychczas, z drugiej zaś ukrywa się przed otoczeniem swój nałóg. Niestety wraz z coraz częstszym zażywaniem narkotyków pojawiają się częstsze absencje w szkole i awantury domowe. Niewypełnione obowiązki, a przede wszystkim ciągły przypływ nowych problemów do już istniejących i nie rozwiązanych, staje się powodem zażywania coraz częściej i coraz większych dawek."Warto zaznaczyć, że wraz z rozwojem nałogu zmieniają się też często rodzaje zażywanych środków. Początkowo mogą być to wdychane opary kleju i innych środków chemicznych, tabletki uspokajające lub psychoaktywne często wzmacniane alkoholem, palenie konopi indyjskich i innych. Z czasem sięga się po tzw. „twarde środki". Są to głównie przetwory makowe, zażywane dożylnie lub doustnie, które szybko prowadzą do uzależnienia fizycznego i psychicznego oraz poważnych uszkodzeń organizmu. Często niestety młodzież od początku sięga po środki twarde, łatwo dostępne, produkowane sposobem domowym (tzw. kompot lub zupa makowa). Niebezpieczne są wszystkie środki, gdyż nawet zażywanie tabletek czy kleju jest niebezpieczne, powodując trwałe zmiany psychiczne i uszkodzenia kory osób będących coraz częściej pod wpływem środków odurzających stopniowo zanikają potrzeby towarzyszące życiu na trzeźwo, gdyż nie mają szansy prawidłowo się wykształcić. Nierzadko np. pod wpływem narkotyków dochodzi od inicjacji seksualnej, podejmowania decyzji o własnej roli, zawodzie itp. Następuje swoista zmiana hierarchii wartości, ponieważ potrzeba narkotyku wypiera stopniowo wszystkie pozostałe. Istotne staje się jedynie zapewnienie sobie stałego źródła środków odurzających. Od tego momentu zażywa sieje coraz częściej, zaś cały rytm życia podporządkowuje się wyłącznie narkotykowi. Znajomość i kontakt z otoczeniem zostają ograniczone jedynie do osób potrafiących produkować narkotyki, fałszujących recepty, włamujących się do aptek i szpitali, bądź do ludzi uczących produkowania to niesie ze sobą ogromną cenę moralną i społeczną. Wraz z coraz większym uzależnieniem następuje przełamanie kolejnych barier moralnych. Rzeczy dotąd złe, odrażające, stają się koniecznością. Dochodzi do kradzieży, rozboju, fałszerstw, przypadkowych kontaktów seksualnych, a często prostytucji - wszystko po to, by zdobyć środki uzależniony płaci ogromną cenę, często wchodzi w konflikt z prawem, policją, odbywa kary pozbawienia wolności. Taka jest cena codziennej dawki powody sięgania po narkotyk z czasem stają się fizycznym głodem organizmu. Brak wzięcia narkotyku wywołuje bowiem zespół objawów abstynencyjnych. Obawa zaś przed nimi powoduje strach przed jakąkolwiek przerwą w ich zażywaniu. Ostatecznym więc motywem ciągłego brania narkotyku jest strach przed bólem fizycznym i całkowita ucieczka od rzeczywistości. Ów etap uzależnienia wiąże się z całkowitą rezygnacją z jakichkolwiek celów życiowych. Życie „toczy się" od zastrzyku do zastrzyku. Tolerancja na narkotyk u osoby zażywającej go przez kilka lat jest tak wielka, że codzienna dawka narkotyku kilkanaście razy przekracza dawkę śmiertelną dla przeciętnego człowieka, czyli abstynenta. Kiedy cały rytm życia został podporządkowany narkotykowi, można powiedzieć, że narkoman znajduje się w ostatnim etapie pełnego uzależnienia psychicznego, fizycznego i zdarza się, że przekroczeniu kolejnych barier moralnych towarzyszy szok. Człowiek doznaje gwałtownego przebudzenia się we własnej nędzy i upadku, co może zrodzić myśl o leczeniu czy zerwaniu z nałogiem, co nie jest jednak łatwe. Człowiekowi szukającemu pomocy nie można jej odmówić. Wyciągnięcie ręki i wskazanie właściwej drogi może być zbawienne i ocalające życie. Bywa jednak i tak, że człowiek przerażony istniejącym stanem rzeczy, słaby psychicznie i fizycznie, niezdolny do podjęcia samodzielnej próby wyrwania się z nałogu, nie znajduje też odpowiedniej pomocy z zewnątrz, świadomie decydując się na Skutki narkomaniiW celu pełnego zrozumienia problematyki narkomanii niezbędna jest świadomość jej skutków, zarówno dla jednostki uzależnionej, jak i dla całego społeczeństwa. Skutki te są widoczne zarówno w sferze fizycznej, psychicznej i społecznej oraz coraz bardziej dotkliwie odczuwane w miarę postępującego procesu uzależniania się jednostki od początkowym okresie uzależnienia, człowiek nim dotknięty, w sytuacjach napięcia czy rozczarowania odczuwa ulgę po zażyciu środka. W miarę rozwijania się nałogu, dla uzyskania tych samych efektów dawki muszą być coraz większe i częstsze. Narkotyk bywa przyjmowany w tym okresie kilka razy w ciągu doby. Powstające zatrucie organizmu przejawia się bolesnymi objawami abstynenckimi już w niedługim czasie po próbie odstawienia środków. W sytuacji przymusowej abstynencji objawy są tym większe, im większe dawki były stosowane przed tą przerwą. Podawanie narkotyku odbywa się z zasady w warunkach nie zachowywania zasad higieny (zdarzają się wstrzyknięcia nawet przez ubranie), co bardzo często prowadzi do zakażeń. Skutkiem ostatecznym może być śmierć po przedawkowaniu środka (produkowanego w bardzo prymitywnych warunkach „meliniarskich", bowiem polska heroina posiada różną zawartość czystego narkotyku) albo też przez totalne wyniszczenie organizmu. Zdarzają się również dość częste przypadki celowego przeprowadzane w warunkach, gdy jedna igła i strzykawka służy kilku osobom, mogą stać się przyczyną różnych epidemii (np. kiły), a obecnie bardzo groźnej, wspomnianej już wyżej nowej choroby - AIDS. Bywa i tak, że przypadkowe kontakty seksualne, zwłaszcza prostytucja czy homoseksualizm, potęgują pośród narkomanów zagrożenie zakażeniem wirusem HIV coraz szerszej rzeszy czynnych narkomanów istnieje duże niebezpieczeństwo szybkiego rozwoju choroby AIDS już zakażonych wirusem HIV, na co szczególny wpływ ma prowadzony przez narkomanów tryb ich życia. Niebezpieczne jest nieprzestrzeganie zasad higieny osobistej, zaniedbywanie stanu własnego zdrowia (zwłaszcza poprzez lekceważenie objawów chorobowych, przeziębień i innych infekcji), niezaspokajanie pod stawowych potrzeb życiowych, a więc: snu, odpoczynku, prawidłowego odżywiania, czy częste przypadkowe kontakty seksualne grożące zakażeniem nową dawką wirusa bycia nosicielem HIV wywiera też ogromny wpływ na stan psychiczny osoby zakażonej. Czasem nieprzeparta chęć życia i wiara w przetrwanie dzięki własnym wysiłkom powoduje, że osoba taka decyduje się na podjęcie ostatecznej próby wyjścia z nałogu, leczenie się i samoocenę. Bywa jednak i tak, że nasila się istniejące już poczucie beznadziejności czy braku wpływu na bieg wydarzeń, co pogłębia pesymizm i przyśpiesza rezygnację. Narkomani decydują się wówczas na pozostanie w nałogu aż do całkowitego wyniszczenia i osób będących coraz częściej pod wpływem środków odurzających dochodzi do szeregu zmian natury psychicznej. Stopniowo następuje swoista przemiana hierarchii wartości, zanikają potrzeby towarzyszące życiu na trzeźwo, zostaje zablokowany rozwój niektórych zachowań i potrzeb. Jedyny cel życia stanowi zapewnienie sobie ciągłej dawki środka. Rodzina, miłość, praca, zdrowie schodzą na plan przestają być wrażliwi na wszelkie inne rodzaje przyjemności, w końcu całe swe życie podporządkowują tylko narkotykowi. Wraz z tym uwidacznia się coraz większe ubóstwo duchowe, pojawia się apatia, pustka i bezsens. Częściowo wskutek chemicznego działania narkotyku, a częściowo w wyniku narkomańskich obyczajów i przyzwyczajeń zacierają się indywidualne różnice osobowościowe. Narkomanów cechuje brak aktywności, skłonność do fantazjowania, niezdolność do podejmowania decyzji i dłużej trwającego wysiłku. W wyniku długotrwałej narkomanii następuje zaburzenie instynktu. W grę wchodzi także, i to za wszelką cenę, impulsywna potrzeba zaspokojenia emocjonalnych potrzeb. Narkomani podatni są na sugestię, przyjmują z łatwością obce idee bez ich prawidłowej oceny, co jest skutkiem zaniku krytycyzmu. Poza tym następuje też zwolnienie toku myślenia, osłabienie zdolności skupiania uwagi i obniżenie uczuciowości wyższej. Długotrwałe i intensywne zażywanie narkotyków z grupy halucynogenów (środków psychodelicznych - wpływających na percepcję, zmysły, myślenie i samokontrolę) wywoływać może trwałe uszkodzenie mózgu, zakłócenie pamięci, psychiczny chaos. Podobne są również skutki po długotrwałym wąchaniu kleju i innych środków miarę rozwoju nałogu pogłębiającej się degradacji fizycznej i psychicznej towarzyszy nieodłącznie przełamywanie kolejnych barier moralnych. Narkomani dopuszczają się masowych kradzieży, fałszerstw, notorycznych kłamstw bez poczucia winy. Dziewczęta zaś zaczynają zdobywać narkotyki za cenę prostytucji. W narkomanii rozwija się skrajny egoizm. Świadomość własnej sytuacji, czy upadku moralnego może pobudzić do zmiany życia, jednak bywa często powodem prób szerzącego się nałogu ponosi nie tylko uzależniona jednostka, ale i całe posiada także duży wpływ na przestępstwa dokonywane przeciwko prawu własności. Sposoby nielegalnego zdobywania środków (kradzieże, fałszerstwa, rozboje, handel narkotykami) są powodem konfliktów z policją i odbywania kar pozbawienia wolności. Pogłębiające się w miarę czasu uzależnienie od narkotyków powoduje niezdolność do nauki czy wykonywania jakiejkolwiek pracy. Narkomani znajdujący się na dnie nałogu są jednostkami, które praktycznie utrzymuje społeczeństwo. Narkomania dość łatwo rozprzestrzenia się w środowisku społecznym. Przeciętny narkoman powoduje wejście w nałóg kilku innych osób. Ponadto narkotyki są wciąż bardzo łatwo dostępne dla każdego potencjalnego zainteresowanego. Narkomani chętnie przyjmują do swego grona nowe osoby, gdyż wiedzą, że po kilku próbach odurzenia się będą mieli pewnych nabywców własnych nadwyżek produkowanego nałogu narkomanii uświadamiają tragedię osoby uzależnionej, stanowią przestrogę dla wszystkich, którym wydaje się, że narkotyk może być wybawieniem i „cudownym" lekiem na najcięższe chwile pomocy rodzinom narkomanów i profilaktyka uzależnień od środków odurzającychIstnieje możliwość pomocy rodzinom uzależnionych od środków odurzających, ich opiekunom, wychowawcom, bliskim i znajomym. Korzystać oni mogą z rozmów w Poradni dla Narkomanów i Punktów konsultacyjnych „MONAR-u". Zasięgają tam wiedzy o samym problemie narkomanii, o jej przyczynach, obrazie i skutkach, do jakich prowadzi. Często obwiniając się za taką sytuację i tragedię własnego dziecka, potrzebują wsparcia i dalszego pokierowania własnym postępowaniem. Dotyczy to również nauczycieli, wychowawców zaniepokojonych stanem swych podopiecznych, a nie potrafiących poradzić sobie z tym ludziom potrzebne są przeto umiejętności trafnego rozumienia sytuacji porozumiewania się, współpracy, umiejętności rozładowywania przeżywanych napięć emocjonalnych i inne. U podstaw jednak tych umiejętności leży pozytywny obraz samego siebie i wiara we własne siły, natomiast wszelkie inne kroki w tym względzie mają ważne, choć jedynie pośrednie działanie konsultacyjne „Monar-u" udzielają porad rodzicom i bliskim osób uzależnionych bądź zagrożonych uzależnieniem, a znajdujących się w sytuacjach kryzysowych, i nie radzących sobie z codziennymi problemami oraz organizują pogadanki, prelekcje, dotyczące problemu narkomanii, jego genezy, czy obrazu, mechanizmów uzależnienia i skutków dla jednostki i społeczeństwa. Na mocy Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 15 października 1997 r. w realizacji zadań z zakresu przeciwdziałania narkomanii mogą uczestniczyć stowarzyszenia, organizacje społeczne, fundacje, Kościoły oraz grupy samopomocowe osób uzależnionych i ich rodzin. Takich organizacji jest około 100, a do najbardziej znanych należą: Monar, Katolicki Ruch Antynarkotykowy KARAN, Polskie Towarzystwo Zapobiegania Narkomanii, Towarzystwo Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U”.Od lipca 1993 r. przy Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej działa Biuro ds. Narkomanii, które współpracuje z różnymi, także zagranicznymi, ośrodkami zajmującymi się problemem narkomanii. Zdaniem pracowników Biura, w Polsce dominują programy edukacyjne, które w niewielkim stopniu uwzględniają specyfikę lokalną. Konieczne jest stworzenie w każdej gminie co najmniej jednego ośrodka profilaktyki środowiskowej, który będzie integrował pracę prowadzoną na danym terenie przez różne jednostki. Biuro wypracowało też modelową strukturę pomocy narkomanom w całym walki z narkomanią zawiera Krajowy Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 1999—2001. Do priorytetów należy utworzenie Centrum Informacji o Narkotykach, Centrum Monitorowania Narkomanii, w których gromadzić się będzie dane na temat zapobiegania, leczenia i rehabilitacji osób uzależnionych, jak również zbiory informacji jawnych, uzyskiwanych przez pion narkotykowy policji. Na realizację Krajowego Programu rząd przeznaczył 9 mln 377 tys. Lech-nauczyciel biologii LO PilznoUmieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: X Zarejestruj się lub zaloguj, aby mieć pełny dostępdo serwisu edukacyjnego. zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka

forum rodziców dzieci uzależnionych od narkotyków